List otwarty sedziego Gąciarka do exPrezes/Przewodniczącej Dagmary Pawełczyk-Woickiej
Szanowna Pani
Przewodnicząca KRS
Dagmara Pawełczyk-Woicka
Szanowna Pani Prezes!
Szanowna Pani Przewodnicząca!
Jakkolwiek nie jestem sędzią okręgu krakowskiego, to jednak sprawy sądów i sędziów z Krakowa są mi szczególnie bliskie. Jak zapewne Pani wie, śledzę od dłuższego czasu Pani osiągnięcia w związku z zajmowanym stanowiskiem prezesa SO w Krakowie. Mam dużo czasu, gdyż dzięki osobom desygnowanym do izby dyscyplinarnej SN przez gremium, w którym Pani zasiada już drugą kadencję, jestem przejściowo zwolniony z obowiązku (i możliwości) wykonywania obowiązków służbowych. Pozostaję pod wrażeniem jak pięknie pożegnała się Pani z tymi (nielicznymi, jak donoszą z Krakowa), którzy wspierali Panią w trudnej misji zarządzania SO w Krakowie z woli miłościwie nam panującego ministra Zbigniewa, Zawsze Mam Rację, Ziobro. Piszę, że z woli ministra pełniła Pani funkcję prezesa, bo przecież woli ani akceptacji krakowskiego środowiska sędziowskiego nie było i nie ma.. Co dobrze wie i Pani i ja. Mam w związku z tym pożegnalnym listem, który wystosowała Pani do swych współpracowników (a który z racji Pani popularności i osobistego autorytetu lotem ptaka obiegł sędziowskie środowisko w Polsce całej) jedną drobną uwagę. Pozwalam sobie grzecznie zwrócić Pani uwagę, iż zapomniała Pani (zapewne przez natłok obowiązków) wymienić kilka osób, bez których, Pani prezesowanie byłoby jedynie dość bezbarwnym epizodem. Mam na myśli takich sędziów jak: Waldemar Żurek, Maciej Ferek, Anna Głowacka, Dariusz Mazur i Maciej Czajka. Wymieniłem tylko tych pięcioro ale przecież wiemy dobrze, że jest ich znacznie więcej. Sędziów, dzięki którym Pani osiągnięcia jako prezesa SO w Krakowie stały się głośne i znane w całej Polsce, ba także i w Europie.
Miała Pani wielkie szczęście zarządzać sądem, w którym orzeka tak wielu odważnych, niezależnych i przywiązanych do własnej niezawisłości i sędziowskiego etosu sędziów.
I jeszcze uprzejma prośba do Pani jako do Przewodniczącej KRS. Proszę zapewnić Państwa sędziów i neosędziów z tego gremium, że nie muszą się niepokoić. Państwa osiągnięcia, zasługi oraz dokonania i to zarówno in gremio jak i in personam są nieustannie, dokładnie i uważnie śledzone, dokumentowane i utrwalane. Dla potomności i dla wyrażanie właściwej oceny Państwa poczynań. Jak wiadomo, nie zawsze można na gorąco należycie ocenić to co robią ludzie tak bardzo zaangażowani w pracę dla dobra….w każdym bądź razie we własną pracę w gremium zwanym neokrs. Pozostaję życzliwym obserwatorem Pani dalszych poczynań jako Przewodniczącej organu podającego się za Krajową Radę Sądownictwa. Nie wątpię, że jeszcze nie raz Pani zadziwi sędziów i obywateli.
PS. Z ostatniej chwili. Pani sędzio, gratuluję brawurowego i bezkompromisowego w treści listu-przesłania do nowych ławników Sądu Najwyższego. Ma Pani w pełni rację, pisząc, że ławnicy winni “wznieść się ponad spektrum własnych przekonań politycznych i światopoglądowych”. Piękne przykłady takiej postawy dali znani zapewne Pani członkowie byłej już izby dyscyplinarnej z panami Adamem Tomczyńskim, Piotrem Niedzielakiem i Konradem Wytrykowskim na czele. Choć byłbym niesprawiedliwy gdybym nie docenił szczególnej bezstronności i niezawisłości pani Małgorzaty Bednarek.
Zaś wracając do ławników, rozumiem, że jest Pani przykro, że nie zostali wybrani ludzie tak bezstronni i apolityczni jak ci co decydowali wspólnie i w porozumieniu z podającymi się za sędziów SN pracownikami izby dyscyplinarnej o zawieszeniu sędziów Macieja Ferka, Krzysztofa Chmielewskiego, Macieja Rutkiewicza i Piotra Gąciarka. A na wyżyny wznoszenia się ponad własne poglądy polityczne, ponad interes osobisty, ponad koneksje towarzyskie i rodzinne to wzbijacie się Wy, Państwo sędziowie i neosędziowie z neokrs. Każdego dnia od 2018 roku. I za to Was podziwiamy.
Życzę Pani wielu ciekawych pomysłów i oczywiście dużo zdrowia
SSO Piotr Gąciarek, członek SSP “Iustitia” bezprawnie zawieszony w dniu 24.11.2021 roku przez podających się za sędziów Jacka Wygodę i Konrada Wytrykowskiego oraz współdziałającego z nimi ławnika Jacka Karola Leśniewskiego z niebędącej sądem w rozumieniu prawa polskiego i prawa UE izby dyscyplinarnej.
PS II Coś Wam nie wyszły te konkursy to izby dyscyplinarnej….ale może się błądzę…