To nie tak Pani Doktor!
Kilka ledwie dni urzędowania i wywiad który wszystko wyjaśnia. Jeśli ktoś miał jakiekolwiek złudzenia co do roli Małgorzaty Manowskiej na fotelu Pierwszego Prezesa SN, to już ich mieć nie powinien.
Sędzia nie powinien w ogóle zabierać głosu w debacie publicznej. A wypowiadać się głównie przez orzeczenia.
Pani Doktor! Uczciwość osobista, obywatelska i właśnie sędziowska nie pozwala mi Pani tytułołować sędzią SN, a tym bardziej Prezesem tego Sądu. Ma Pani oczywiście rację. Z jednym tylko zastrzeżeniem. W normalnych czasach, gdy politycy nie łamią ostentacyjnie i regularnie Konstytucji, gdy sędziów nie ściga się za orzecznictwo i gdzie minister sprawiedliwości (ten znany Pani osobiście) nie dyktuje sędziom jakie mają wydawać wyroki, sędzia powinien oczywiście wypowiadać się tylko przez swoje orzeczenia. To wystarczy. Ale żyjemy w czasach gdy jest dokładnie na odwrót.
Byłoby niestosowne pouczać długoletniego sędziego o podstawach prawa. Zgodzi się Pani Doktor chyba z tym, że nasza Konstytucja opisuje nieco inny ustrój Państwa, aniżeli taki w którym partia czy też koalicja rządząca ma swój TK i swoją KRS, swoich sędziów w SN i swojego I Prezesa SN. Zasada trójpodziału władzy i niezależności sądów zostały po coś wpisane w naszą Ustawę Zasadniczą. Dla jednych to takie tam nic nieznaczące ozdobniki, a dla nas sędziów przywiązanych do etosu zawodu, podstawy ładu w Państwie.
Pani Doktor!
Nie będziemy milczeć gdy Konstytucja jest łamana. Nie będziemy milczeć, gdy każdego miesiąca neo krs z politycznego nadania nielegalnie wybiera kandydatów na urząd sędziego. I nie będziemy milczeć na temat tego w jaki sposób i dzięki komu znalazła się Pani tu gdzie obecnie się znajduje.