Pisklątko
Nieśmiało, z lękiem, swym żółtym dzióbeńkiem
W skorupkę stuka pisklątko maleńkie
Drży, bo słyszało puchate ptaszątko
Że na zewnątrz rządzi brzydaśne kaczątko…
… Z bandą baraniątek – wciąż wszystkich poucza
A kto myśli inaczej – tego wnet wyklucza;
Za nic ma demokrację, za nic sprawiedliwość
Władza najważniejsza – na cóż więc uczciwość?!
Nie bój się ptaszku, choć nieopierzony
Nie pokonały ciebie historyczne wrony
Nie da ci rady banda baraniątek!
Wszak jesteś Orzełkiem – cesarzem pisklątek!
Więc w czas Wielkanocy, gdy anieli świętują
Zrzuć z siebie skorupki, niech cię nie krępują,
A kiedy już w Orła zmienisz się z pisklątka
Władać będziesz!…i przegnasz te chciwe kaczątka!