Bogdan mówi dyscyplinarka!

źródło: FWS

https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/jest-postepowanie-dyscyplinarne-wobec-prok-ewy-wrzosek-chodzi-o-wybory-prezydenckie/yml1kfj

Skandal, wstyd, oszustwo!

Tak w skrócie można określić sytuację, która dziś wstrząsnęła nie tylko Polską, ale

i moimi relacjami z ministrem sprawiedliwości. Jeszcze dziś rano, kiedy o godz, 8.45 wchodziłem do swojego gabinetu przy ul. Postępu 3 w Warszawie nie przypuszczałem jak dramatycznych wydarzeń będę nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem. Kiedy popatrzyłem na biurko kupione przez Skarb Państwa abym umacniał prawo i sprawiedliwość, a następnie spojrzałem w lustro zobaczyłem nagle twarz naczelnego prokuratora w kraju i powiedziałem: Bogdan, od 77 godzin nie wydałeś polecenia wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.

Halo Zbyszek, jak mam tu bardzo duże zakłócenia

Po ogłoszeniu tych faktów, błyskawicznie już potoczyła się cała reszta. Panika wybuchła nie tylko w moim apartamencie w centrum Warszawy, natychmiast zareagował wskaźnik strachu w prokuraturze, podniósł się o 10 punktów Telewidzowie stacji z Torunia przysłali ponad 7.500 listów. Poczta Polska wpadła w panikę. W ciągu niecałych 40 minut odebrałem 63 telefony z różnych urzędów pocztowych. Oni wszyscy zwracali się do mnie z jedną prośbą: Bogdan, nie odpisuj!

Minister koordynator służb specjalnych, którego siedziba mieści się 3 mile stąd, przysłał specjalnych agentów. Oni zażądali ode mnie natychmiastowego działania. „Bogdan, Bogdan, pleese, please.” Powtarzali do znudzenia. Pozostawała kwestia znalezienia ofiary i dobrego pretekstu do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego….

Nie wiem czy Bogdan Święczkowski inspiruje Macieja Stuhra, ale kto wie? Pan Bogdan ma niewątpliwie duże poczucie humoru i jeszcze większe poczucie obiektywizmu.

Prokuratura jako instytucja powołana do ścigania przestępstw i stania na straży praworządności nie bierze udziału w życiu politycznym. Prokuratorzy muszą być apolityczni i niezależni. Mają obowiązek bronić praw i wolności obywateli, a nie angażować się w spory polityczne i partyjne.

Te fundamentalne dla niezależnej prokuratury zasady pani prokurator Ewa Wrzosek narusza wsposób rażący. Bierze udział w politycznych manifestacjach i inicjatywach oraz publicznie demonstruje swoje poglądy, naruszając powagę urzędu prokuratorskiego i zachowując się jak polityk w prokuratorskiej todze.

Taki właśnie polityczny charakter i kontekst miała podjęta przez prokurator Wrzosek decyzja o wszczęciu śledztwa w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii. Decyzja nie miała podstaw, ponieważ nie doszło nawet do zdarzenia, które było powodem wszczęcia postępowania. Zasady, w tym termin, przeprowadzenia wyborów prezydenckich dopiero są przedmiotem prac legislacyjnych parlamentu.

Taki komunikat nie bez wiedzy i akceptacji pana Bogdana zawisł na stronie Prokuratury Krajowej.

Tego samego pana Bogdana, który w wyborach parlamentarnych w 2011 roku został wybrany do Sejmu jako lider listy partii Prawo i Sprawiedliwość w okręgu wałbrzyskim i odmówił się zrzeczenia funkcji prokuratora w stanie spoczynku.

Tego samego pana Bogdana który w w tym samym roku poparł nową partię Zbigniewa Ziobro – Solidarną Polskę.

Tego samego pana Bogdana, którego podwładni stojąc na straży praworządności, nie stwierdzają niczego zdrożnego w tym, że premier nie publikuje wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Tego samego pana Bogdana, który dbając o niezależność prokuratury, poczuł naglą i nieodpartą potrzebę przeniesienia prokuratora Krasonia z Krakowa do Wrocławia, zapewne zupełnie bez związku z udziałem przeniesionego w redakcji krytycznej wobec upolityczniania prokuratury uchwały.

Tego samego pana Bogdana, który poucza Sąd Najwyższy, gdy wydaje niewłaściwe orzeczenia i wzywa do złożenia wyjaśnień Pierwszego Prezesa SN.

Długo by tak można wyliczać.

Panie Bogdanie! Prokurator Ewa Wrzosek, wbrew propagandowym zaklęciom i mimo powszechnej atmosfery zastraszenia panującej dziś w instytucji powołanej do służby wszystkim obywatelom, a nie tylko koalicji rządzącej, broni niezależności prokuratury. Broni prawa nas wszystkich (i zwolenników rządu i zwolenników opozycji i tych niechodzących na wybory) do prokuratury stojącej na straży Prawa, a nie interesu politycznego Pana szefa.

Daje świadectwo odwagi i daje nadzieję. Bo jest nadzieja na racjonalną reformę ważnej instytucji publicznej jeśli są w niej odważni ludzie.

A Pan Panie Bogdanie, niech stanie przed lustrem się i się głęboko zastanowi….nad sobą i nad tym co Pan robi.

Okiem Sędziego
Okiem Sędziego
Głos przedstawiciela III władzy, sędziego praktyka z kilkunastoletnim doświadczeniem
Przejdź do oryginalnej publikacji