Tomorrow Belongs To Me czy Punch Of Law ?

osobista nie-recenzja.

-————————-

Muszę podzielić się tą krótką refleksją jaka mnie naszła w związku z projektem „Punch of law – Tango nadziei” - https://forumfws.eu/galeria/okiem-kamery/punch-of-law-tango-nadziei/.

Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy zaangażowali się w ten projekt Kingi Dagmary Siadlak i Rafała Rudnickiego. Jak to ująłeś Rafale, „Jest to wyraz naszego niezadowolenia, a także niezgody na to, co się od kilku lat dzieje w polskim wymiarze sprawiedliwości”. Cieszę się też, że doprecyzowaliście, iż chodzi tu o szerszy kontekst, o ochronę konstytucyjnie gwarantowanych praw i wolności obywatelskich, a także, że ten projekt, to początek czegoś większego. Że będziecie się zwracać do różnych grup i odbiorców.

To bardzo ważne, bo ważne jest to, byśmy zawsze mieli odwagę, by zło nazywać złem. By nie relatywizować.

Pozwolę sobie zacytować sędziego Jarosława Konopkę w tekście „Państwo opresyjne i państwo w opresji” https://forumfws.eu/galeria/okiem-obserwatora/panstwo-opresyjne-propaganda/:

Podajcie swoją dłoń , dajcie swoje pomysły byśmy RAZEM oddalili opresję. Byśmy wspólnie nie znajdowali się w opresji bo znajdujemy się w opresji jakiej nikt z NAS nie wyobrażał sobie po 1989 roku”.

Wy właśnie „podajecie dłoń”, „dajecie pomysły” i za to moja wdzięczność.

Z kolei wspomniane postawy relatywizujące, nieuchronnie nasuwają mi skojarzenia z innymi, mrocznymi czasami, gdy wszystko zaczęło się niewinnie, gdy co do zasady słuszne budowanie poczucia dumy narodowej w połączeniu z socjalną misją państwa, zostały zaprzęgnięte w służbie rodzących się demonów. W służbie pogardy dla człowieka. Każdy chyba wie, że podporządkowanie wymiaru sprawiedliwości służbie tym demonom, miało zasadnicze znaczenie dla ich jestestwa. Było jego warunkiem niezbędnym – sine qua non. Efektem był największy kataklizm zgotowany człowiekowi przez człowieka.

Asumpt do sięgnięcia do tych mrocznych czasów dają mi dwie wypowiedzi byłego już wiceministra w Ministerstwie Sprawiedliwości, również sędziego:

Polski nacjonalizm jest w istocie synonimiczmy z patriotyzmem i jako taki jest zjawiskiem pozytywnym i pożądanym. Obce nacjonalizmy wychodząc z innych zupełnie podstaw np. rasizmu czy nazizmu są mi obce.”

U nas nie było złego nacjonalizmu, którego nie można byłoby nazwać patriotyzmem, w przeciwieństwie do sąsiadów. Zatem u nas można tych pojęć używać zamiennie, a u nich nie.”

Choć doceniam zastrzeżenie braku akceptacji dla „nacjonalizmów wychodzących z rasizmu, czy nazizmu”, cokolwiek autor by nie miał na myśli, pozwolę sobie nie zgodzić się z istotą całości przesłania.

Nie chcąc pretendować do miana autorytetu w tej dziedzinie, odsyłam czytelnika do zapisu przebiegu spotkania z Panem Profesorem Rafałem Wnukiem “Gdzie kończy się patriotyzm a zaczyna nacjonalizm” - https://forumfws.eu/inicjatywy-lokalne/co-w-prawie-piszczy/co-w-prawie-r-wnuk/.

Niestety, bolesne skojarzenia z tym, co czytałem o latach 30-stych ub. wieku, nachodzą mnie coraz częściej. Jak się okazuje, nie tylko mnie. Polecam piękny felieton Doroty Zabłudowskiej zilustrowany piosenką, której tytuł pozwoliłem sobie zapożyczyć również do zatytułowania tej nie-recenzji: „Nasz hejt codzienny - czy jutro należy do nich ?” - https://forumfws.eu/inicjatywy-lokalne/cafe-iustitia-gdansk/nasz-hejt/ Piosenka „Tomorrow Belongs To Me” ( https://www.youtube.com/watch?v=Sv7kbtQChJA) pochodzi z musicalu filmowego „Cabaret” z 1972 r. w reżyserii Boba Fosse’a, z Lizą Minnelli i Michaelem Yorkiem w rolach głównych.

Dlatego urzekł mnie jeden z komentarzy odnoszący się do Waszego przedsięwzięcia:

Wierzę, że takie inicjatywy jak Wasza, pozwolą zrozumieć:

- to, o czym wspominał Marian Turski podczas swego przemówienia w obozie w Oświęcimiu w trakcie rocznicowych uroczystości w 2020 r.: https://www.youtube.com/watch?v=BwveeOmDN4o;

- to, jaką wartość stanowi Konstytucja RP i jak ważną rolę mają niezależne sądy w dbaniu o Jej przestrzeganie dla zapewnienia obywatelom chronionych Nią gwarancji;

- to, gdzie może zaprowadzić naiwne przekonanie, że przyszłość tkwi w „Tomorrow Belongs To Me” w rozumieniu tych, którzy wyzwalali i wyzwalają opisane demony.

Wierzę też, że dzięki takim inicjatywom coraz częściej będę miał okazję do spotkań z takimi młodymi ludźmi, jak ten, którego opisałem w tym miejscu:

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2574064635972308&set=pb.100001063891542.-2207520000..&type=3

Powodzenia !

Michał Bober
Michał Bober
sędzia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - członek Stałego Prezydium FWS,