Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego zwołane na 22 maja 2020 r. - kolejne naruszenie prawa przez p.o Prezesa Sądu Najwyższego?

Aleksander Stępkowski
źródło: FWS

Sędzia Sądu Najwyższego prof. Włodzimierz Wróbel na swoim profilu umieszczony na jednym z portali społecznościowych stwierdził: „Czegoś nie rozumiem. Otrzymałem właśnie zarządzenie p.o. Prezesa SN, dotyczące dalszych losów Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN. Ma ono zacząć znowu pracę 22 maja o godz. 10. W zarządzeniu powołano się na art. 13a par. 1 i 2 ustawy o SN, jako podstawie jego wydania. Są to przepisy mówiące o “zwołaniu” Zgromadzenia Ogólnego. “Zwołanie” to czynność umowna (konwencjonalna), która ma doprowadzić do rozpoczęcia nowego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego. Tymczasem w pierwszym punkcie otrzymanego dzisiaj zarządzenia p.o. Pierwszego Prezesa SN jest mowa o “wznowieniu” posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego, czyli tego posiedzenia, które we wtorek zostało odroczone. Przecież nie można “wznowić” trwającego już posiedzenia na podstawie przepisów o “zwoływaniu” nowego Zgromadzenia Ogólnego. Albo jedno albo drugie. W przypadku, gdy doszło do bezterminowego odroczenia posiedzenia, można je w dalszym ciągu kontynuować, ale dopiero po 14 dniach, o czym wyraźnie mówią dotyczące tego przepisy. Czy pierwszą czynnością nowego p.o. Pierwszego Prezesa SN musi być naruszenie prawa? I znowu wszystko poza trybem? Czemu ktoś z uporem chce torpedować legalne wyłonienie kandydatów na Pierwszego Prezesa SN?”.

Nie sposób procedować „bez trybu” a zatem trudno nie zgodzić się z wątpliwościami pana Sędziego. Istnieje jeszcze jedna kwestia, która porusza środowisko sędziowskie w związku z udziałem pana A. Stępkowskiego w Zgromadzeniu. Mianowicie pan A. Stępkowski jest osobą wybraną do Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego przez organ zwany KRS którego status jest wątpliwy. Wątpliwości dotyczą również samej Izby , która zgodnie z wcześniejszymi orzeczeniami TSUE i Sądu Najwyższego nie spełnia standardów Sądu niezależnego. Żeby tego było mało, gdy pan A. Stępkowski w 2018 r. ubiegał się o stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, posiadał dwa obywatelstwa (również obywatelstwo Wielkiej Brytanii), choć jest to przeszkodą w powołaniu na urząd sędziego. Wówczas Pan Stępkowski powołania nie otrzymał, choć przeszkody tej nie dostrzegła tzw. KRS, rekomendując kandydata.