Uchwała Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Apelacji Gdańskiej z dnia 17 maja 2019 roku

Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Gdańskiej w pełni solidaryzuje się z Sędzią Sądu Okręgowego w Łodzi Rafałem Maciejewskim, któremu zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sądów Powszechnych Przemysław Radzik postawił - na wniosek Prezesa Sądu Okręgowego w Łodzi - zarzuty za przekazanie do publicznej wiadomości informacji o sytuacji kadrowej i funkcjonowaniu jednego z wydziałów sądu oraz odmowę wykonywania wbrew jego woli czynności przewodniczącego wydziału. Sędziowie apelacji gdańskiej wyrażają stanowisko, iż rolą sędziów jest między innymi komunikowanie się ze społeczeństwem i informowanie opinii publicznej o fatalnej sytuacji, wywołanej przez władzę wykonawczą, która niszczy prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, co bezpośrednio uderza w obywateli. Artykuł 89 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych /USP/, w zakresie w jakim wyłącza informowanie opinii publicznej o sytuacji w sądach i ogranicza w tym zakresie wypowiadanie się przez sędziego wyłącznie do drogi służbowej stanowi naruszenie konstytucyjnej zasady wolności wypowiedzi i wyrażania poglądów, które są przynależne każdemu bez wyjątku, w tym również sędziom. Ograniczenie w tym zakresie wolności wypowiedzi sędziego nie jest konieczne w demokratycznym państwie dla zapewnienia jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego. Zwracamy uwagę, że swój artykuł sędzia opublikował po bezskutecznym wyczerpaniu drogi służbowej, a jego treść nie pozwalała osobom postronnym na ustalenie konkretnego wydziału, którego dotyczył. Sędziowie nie ponoszą odpowiedzialności za fatalną organizację pracy i braki kadrowe wywołane nieudolnością urzędników Ministerstwa. Także w pełni podzielamy stanowisko zaprezentowane przez Sędziego Rafała Maciejewskiego sprzeciwiające się powierzeniu mu w trybie art. 79 USP na skutek polecenia służbowego Prezesa Sądu Okręgowego w Łodzi czynności administracyjnych stanowiących w istocie powierzenie funkcji Przewodniczącego Wydziału bez zachowania trybu przewidzianego ustawą i ściganie go za odmowę przyjęcia tych obowiązków uznajemy za bezpodstawną szykanę sędziego.