W nowym miejscu, z nowym bannerem!

Protest pracowników trwa, a nawet rozwija się i modernizuje. Od czwartku „przerwa śniadaniowa” przeniosła się na ulicę Narutowicza oraz pojawił się nowy profesjonalnie wykonany banner. Na czarnym tle czerwone litery: „”Bez Nas Sądy nie istnieją – dość pracy za grosze” Łódź.

Pomysł zmiany miejsca bardzo dobry, bo dzięki niemu protest nie tamuje wejścia do sądu i jest bardziej widoczny dla przechodniów, których na ulicy Narutowicza jest dużo więcej. Kilku kierowców nawet w geście solidarności zatrąbiło. Pasażerowie przejeżdżającego tramwaju patrzyli z ciekawością. Jeden ze stojących na światłach kierowców zrobił zdęcie.

W tym tygodniu ze względu na żałobę po zabójstwie Prezydenta Gdańska - Pawła Adamowicza protest odbywał się w ciszy. Na tle czarnego banneru, ktoś trzymał białą kartkę z wydrukowana czarną żałobną wstążką.

Atmosfera bardzo przyjazna. Ludzie mają okazję aby porozmawiać, wymienić się doświadczeniami i wiadomościami. Wśród pracowników kilku sędziów. Czujemy, że nasza obecność jest ważna. Te 15 minut to też czas dla naszych pracowników na wymianę informacji co dalej, co jeszcze mogą zrobić, jak się zorganizować. Porównać jak wobec zaistniałej sytuacji zachowują się prezesi i dyrektorzy poszczególnych sądów.

25 stycznia 2019 r. w piątek w Warszawie planowane są kolejne rozmowy przedstawicieli protestujących z ministerstwem. Pracownicy chcą być do tego spotkania jak najlepiej przygotowani. 17 stycznia 2019 r. związki zawodowe wymiaru sprawiedliwości – sądów powszechnych, sądów administracyjnych i prokuratury podpisały w Warszawie porozumienie, że będą działać wspólnie oraz domagają włączenia się do rozmów o rozwiązaniu konfliktu Prezesa Rady Ministrów. W tym celu zapowiedzieli zwołanie Okrągłego Stołu Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości, a w razie dalsze ignorowania ich postulatów wdrożenie wspólnej akcji protestacyjnej. Podnoszą, że protesty grudniowe, wbrew twierdzeniem przedstawicieli władzy wykonawczej, spowodowały istotne utrudnienia w funkcjonowaniu sądów i prokuratury. Ostrzegają, że eskalacja konfliktu zagraża bezpieczeństwo prawnemu Polski i obywateli.

Na spotkaniach „śniadaniowych” przed sądem nad szansami na powodzenie protestu za dużo się nie rozmawia. Pracownicy są zdeterminowani i gotowi trwać wierząc, że w końcu to trwanie przyniesie skutek. My sędziowie też wierzymy i trwamy wraz z nimi, bo nikt tego nie wie lepiej od nas, że bez nich sądy nie istnieją.

Ewa Maciejewska
Ewa Maciejewska
sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi