Co zrobić z kryzysem w wymiarze sprawiedliwości ?

Co zrobić z kryzysem w wymiarze sprawiedliwości ?

Zachęcam do lektury dwóch tekstów tych samych autorów - profesorów Jerzego Zajadło oraz Tomasza Tadeusza Koncewicza. Pierwszy z nich powstał w 2015 r. i stanowi refleksje autorów na tle uchwalenia przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (w brzmieniu ogłoszonym w Dz.U. z dnia 30 lipca 2015r., poz.1064) Opracowanie opublikowano w Gdańskich Studiach Prawniczych - tom XXXV, 2016 tu: – link do tekstu https://prawo.ug.edu.pl/sites/default/files/_nodes/strona-pia/33461/files/35zajadlo_koncewicz.pdf

Autorzy poddają zapisy ustawy zdecydowanie krytycznej ocenie, podsumowując tę legislację w następujący sposób: „(…) Uchwalając nową ustawę o TK, politycy pokazali prawdziwą twarz: zazdrośnie strzegą swojego dominującego wpływu na wybór sędziów konstytucyjnych, a sam wybór traktują jako okazję do zdobycia łupu politycznego. (…) Mamy niestety cały czas do czynienia z instrumentalnym traktowaniem TK przez większość parlamentarną jako instytucji, która musi być „nasza". (…) Wybór sędziów TK będzie nadal wyglądał jak dotychczas i przypominał polityczne targowisko, na którym fachowość nie jest towarem najbardziej poszukiwanym i cenionym. Apele, aby ten wybór służył państwu, a nie partiom, pozostaje w warunkach polskich cały czas niestety wołaniem na puszczy.”

Pozwolę sobie także na przywołanie w całości ostatniego fragmentu opracowania, jakże wymownego w świetle tego, co stało się jeszcze w 2015 r. i w latach następnych: „Prawa fundamentalne gwarantowane w konstytucji stanowią nieprzekraczalną barierę dla rządzących. Nigdy nie mogą być przedmiotem politycznego targu, a ich przestrzeganie nie może być warunkowane wynikiem wyborów politycznych. Pamiętajmy, że państwo 1 parlament zawłaszczone przez chwilową większość parlamentarną odchodzą, a idea „państwa prawa" i sąd konstytucyjny zostają. Moment wyboru sędziów konstytucyjnych powinien być okazją do głębokiej refleksji nad państwem, jego wartościami i dyskursem publicznym. W sytuacji gdy od sądów zaczyna zależeć coraz więcej, dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek, powinniśmy doceniać i wierzyć w sprawiedliwych, przewidywalnych (choć czasami omylnych) i kierujących się aksjologią wyznaczoną standardami i wartościami demokratycznego państwa prawa, sędziów TK Ta wiara jest w interesie dzisiejszych rządzących, którzy w przyszłości mogą stawać przed sądem konstytucyjnym jako przedstawiciele demokratycznej mniejszości. Polityk, który chce instrumentalnie „majstrować" przy składzie Trybunału, powinien zawsze zadać sobie pytanie: przed jakim sędzią chciałby występować: uległym i przytłoczonym ogromem zadań, jakie lekkomyślnie przyjął na siebie, godząc się na kandydowanie do Trybunału, czy silnym, niezależnym, efektywnie egzekwującym przestrzeganie konstytucji wobec nowo wyłonionej większości parlamentarnej, ale przede wszystkim intelektualnie zdolnym do codziennego przyjmowania wielkiego wyzwania, jakie wiąże się z dumnym tytułem „sędzia sądu konstytucyjnego"?

Jak wiemy, potem… …już było tylko gorzej.

Dzisiejsze realia faktyczne stanowią maksymalne wykrzywienie tego, co prezentowali i przed czym przestrzegali autorzy. To tak, jakby pokazaną w filmach Stanisława Barei karykaturę PRL, ktoś postanowił przenieść w realia - jeden do jednego.

Z tej perspektywie szczególnie ciekawie czyta się współczesny tekst Panów Profesorów, który ukazał się 27 stycznia na stronie internetowej wyborcza.pl oraz 31 stycznia w magazynie Wolna Sobota pod tytułem „Niektórzy mówią: nic nie robić z Trybunałem Konstytucyjnym, poczekać, aż sam padnie. Z wirusem też byśmy czekali?” Wersja autorska propozycji profesorów Jerzego Zajadły i Tomasza Tadeusza Koncewicza została też opublikowana na stronie https://monitorkonstytucyjny.eu/ pod tytułem „Wykładnia wroga Konstytucji. Odbudowa polskiego Trybunału Konstytucyjnego jako przestroga i wierność wartościom Konstytucji” – link do tekstu: https://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/24606?fbclid=IwAR3QWquc639UzrOFazn2GQi8Lv0PVnHX9nHH7JoqO8g-OBtWHuzk_8dTYNk.

Autorzy zastanawiają się nad tym, „co po kryzysie konstytucyjnym ?”, odwołując się przy tym do „kazusu Purpurowych Koszul” „wymyślonego” i przedstawionego przez Lona L. Fullera w eseju „Problem donosiciela” opublikowanym w poprawionym wydaniu „Moralności prawa”:

Po upadku pewnego reżimu, zwanego Purpurowymi Koszulami, nowy minister sprawiedliwości wzywa swoich pięciu zastępców i pyta ich, co mają zrobić „po”. Pada pięć różnych odpowiedzi, które na potrzeby naszego wywodu można by przedstawić następująco:

Po pierwsze – nic nie możemy zrobić: reżim Purpurowych Koszul był reżimem legalnym. Mimo całej naszej negatywnej oceny, był jednak prawem.

Po drugie – nawet jeśli reżim Purpurowych Koszul był państwem bezprawia, zrzućmy zasłonę milczenia na ten mroczny okres, przekreślmy go grubą kreską i idźmy naprzód, nie grzebiąc się w przeszłości i nie uciekając się do ich metod.

Po trzecie – musimy być gotowi odróżnić i oddzielić ziarno od plew: podczas gdy niektóre działania reżimu Purpurowych Koszul były normalne i zgodne z prawem, inne stanowiły jawne bezprawie. Osoby stojące za bezprawnymi działaniami muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności w sprawiedliwy sposób i zgodnie z naszymi standardami prawnymi.

Po czwarte – w imię przywrócenia elementarnej sprawiedliwości należy uchwalić nowe prawo, które stanowiłoby podstawę prawną do pociągnięcia Purpurowych Koszul do odpowiedzialności za ich zbrodnie, nawet jeśli miałoby ono działać wstecz.

Po piąte – powinniśmy nic nie robić, a sprawę zostawić ludziom, którzy poradzą sobie z problemem na swój sposób i wymierzą Purpurowym Koszulom sprawiedliwość, na którą zasługują. Po prostu: „dajmy ujście ludzkiemu instynktowi zemsty”.

Autorzy - na kanwie wskazanego dylematu - zastanawiają się dalej, na jaki los zasłużyli „sędziowie Trybunału [Konstytucyjnego], którzy stoją za aktami interpretacji wrogimi Konstytucji i którzy gorliwie oraz w pełni świadomie ugruntowali oczywistą niekonstytucyjność”. Odpowiedź znajdziecie Państwo w tekście, do którego z przyjemnością odsyłam.

*

Oczywiście Trybunał Konstytucyjny jest tym, od czego należy zacząć. Nie tylko dlatego, że od zepsucia Trybunału Konstytucyjnego się zaczęło (i to – jak wynika z lektury powyższych tekstów – znacznie wcześniej, niż pod koniec 2015 r.). Także dlatego, że Trybunał skutecznie może blokować naprawę Państwa w dalszym wymiarze. Z mojej jednak perspektywy zawodowej, chciałbym pójść o krok dalej i postawić pytanie: „co zrobić z kryzysem w wymiarze sprawiedliwości ?”, czy precyzyjniej: „na jaki los zasłużyli „sędziowie sądów powszechnych, sądów administracyjnych i Sądu Najwyższego, którzy w pełni świadomie, uczestniczyli w procedurze nominacyjnej z udziałem organu funkcjonującego z wadami prawnymi powodującymi, iż w procedurze powoływania sędziów nie gwarantował on wystarczającej niezależności, koniecznej dla zapewnienia gwarancji utworzenia sądu który jest „zgodny z prawem” dla celów art. 6 § 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (…) ? )*”.

Przypomnę tylko, że takich sędziów jest już ponad 2.000, a kolejni wciąż są powoływani. Aktualizowaną listę nominacji (wykaz linków) prezentuję tutaj: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid0249azX1UqTvTxJrLkf64WQRWheCGrkBRroDRTKe6nm7gUeAR6fdJiagV3uKvDiC6Zl&id=100001063891542

Hipotetycznych rozwiązań też jest wiele. Nie wiem nawet, czy nie więcej, niż zasygnalizował Lon L. Fuller

Póki co, możemy tylko o tym dyskutować. A doskonałym punktem wyjścia mogą być rozważania obu Panów Profesorów. Powiem więcej: musimy o tym dyskutować już dziś, by nie rozpoczynać dyskusji dopiero wówczas, gdy powstanie możliwość wyboru i wdrożenia właściwego rozwiązania.


*)

- wyrok TSUE z dnia 19 listopada 2019 w sprawach połączonych C 585/18, C 624/18 i C 625/18 https://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=220770&pageIndex=0&doclang=pl&mode=lst&dir=&occ=first&part=1&cid=2979170;

- Uchwała SN w składzie połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23 stycznia 2020 r. w sprawie BSA I-4110-1/20 http://www.sn.pl/orzecznictwo/SitePages/baza_orzeczen.aspx?ItemSID=18090-1bbc41fe-59c4-4d63-881e-2e88d3b115bf&ListName=Orzeczenia2&sygnatura-;

- Wyrok ETPC z dnia 22 lipca 2021 r. w sprawie 43447/19 Reczkowicz p-ko Polsce https://forumfws.eu/aktualnosci/2021/07/22/etpcz-reczkowicz/;

- Postanowienie SN z dnia 16 września 2021 r. w sprawie I KZ 29/21 https://forumfws.eu/aktualnosci/2021/09/16/postanowienie-sn-a-uchwala/;

- Wyrok ETPC z dnia 8 listopada 2021r. w sprawie 49868/19 i 57511/19 Dolińska-Ficek i Ozimek p-ko Polsce https://forumfws.eu/aktualnosci/2021/11/08/etpc-dolinska-ozimek/;

- Wyrok ETPC z dnia 3 lutego 2022r. w sprawie 1469/20 Advance Pharma Sp. z o.o p-ko Polsce https://forumfws.eu/aktualnosci/2022/02/03/etpc-advance-pharma/;

- Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2022 r. w sprawie III PZP 1/22 https://www.sn.pl/orzecznictwo/SitePages/Baza_orzeczen.aspx?ItemSID=72607-6e9ffc09-7b83-4b3d-8c04-f640e774865f&ListName=Orzeczenia3;

- Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2022 r. w sprawie I KZP 2/22 https://forumfws.eu/aktualnosci/2022/06/02/neosedzia-nienalezyta-obsada-test-kzp/

Michał Bober
Michał Bober
sędzia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - członek Stałego Prezydium FWS,